Wiara w ludzkość... przywrócona

by - 04:28



W końcu spotkałam osobę, z którą mogłabym spędzić resztę życia. I nie było wcale tak jak zwykle. Nie było wielkiej obsesji na Jego punkcie, nie było ganiania za czymś, co jest niedostępne. Nie było typowego rozpoczęcia znajomości, czyli seksu na samym początku.  Były rozmowy, szczere rozmowy, których się nie spodziewałam. Mimo tego, że jestem osobą, która zawsze mówi wprost to co myśli, to poziom szczerości jaki osiągnęliśmy na naszych pierwszych spotkaniach przerósł moje oczekiwania. Po prostu otworzyłam się całkowicie na drugą osobę pierwszy raz w życiu. A On z całym swoim bagażem, równie dramatycznych doświadczeń, zrobił to samo. Tylko tak wyobrażam sobie bycie z kimś. Nie pojmuję par, które tworzą sztuczną atmosferę napięcia, które ukrywają się i wstydzą swoich wad i słabostek, jak można tak funkcjonować. Nie będąc sobą, nie da się być szczęśliwym. Trzeba zaakceptować siebie i być szczęśliwym samemu, żeby móc być szczęśliwym z kimś. Większość ludzi uważa, że to druga osoba da im szczęście, jest to totalna bzdura. Obudźcie się! Kobiety uganiające się za facetami jak za kawałkiem mięsa, jesteście żałosne. Musicie polubić siebie i swoje życie i wtedy dopiero dzielić je z kimś innym. Nie uzależniajcie się. Od niczego, ani od nikogo. To jest jedyna droga do szczęścia.

You May Also Like

0 komentarze